wtorek, 30 kwietnia 2024

Wprowadzenie


9-go listopada 1918 roku, w chwili narodzin Choi Hong Hi, minął równy rok od krwawego przewrotu w Rosji w wyniku którego zastąpiono dotychczasowy ustrój polityczno-ekonomiczny nowym, nazwanym komunizmem. W tym samym czasie naród koreański tłamszony był przez okrutną okupację imperialistycznej Japonii, jednak jeszcze nie podzielony i nie zwaśniony. Historia życia Choi Hong Hi to pełna dramatów i niebezpieczeństw historia walki o odzyskanie niepodległości i honoru narodu koreańskiego, zmagań z konfliktami politycznymi oraz niezłomnego trudu uczynienia świata lepszym.


***

Choi Hong Hi pierwsze 20 lat życia spędził w rodzinnej miejscowości Yongwon, położonej w północno-wschodniej Korei. Rodzina utrzymywała się głównie z uprawy roślin i produkcji tofu, a matka dorabiała szyciem ubrań. Pięcioro jego rodzeństwa zmarło wkrótce po urodzeniu. Jemu i dwojgu innych udało się przeżyć. Choi Hong Hi był najmłodszym dzieckiem i przez pierwsze 4 lata życia stale chorował. Na całe życie pozostał mały i drobny, ale pełen energii. W wieku 15 lat przez okres jednego roku pobierał nauki u Hang Il Dong, który uczył go między innymi kaligrafii oraz Taekkyeon. Życie młodego Choi Hong Hi nie różniło się od życia innych chłopców żyjących w tamtych realiach. Aż do pewnego wieczoru...

W "Księdze Samuela", będącej częścią hebrajskiej Biblii, znajdujemy opowieść o wojnie pomiędzy Filistynami a Izraelitami. Filistyni zaproponowali, aby zamiast walnej bitwy, konflikt rozstrzygnęli dwaj najlepsi wojownicy, po jednym z każdej armii, i ze swojej strony wystawili potężnego Goliata. Wszyscy Izraelici bali się go, a jedynym odważnym okazał się młody pasterz Dawid. Walka była krótka. Dawid, zamiast wdawać się w bezpośrednie starcie z olbrzymem, wykorzystał swoją procę i ugodził przeciwnika kamieniem w czoło. Izraelici wygrali, a Dawid stał się bohaterem i później został królem. Historia ta stała się powszechnie znanym przykładem na to, że słabszy, dzięki mądrości i sprytowi, może pokonać znacznie silniejszego.  

W 1938 roku, podczas gry w karty na pieniądze, doszło do utarczki - drobny Choi Hong Hi stanął "oko w oko" z potężnym zapaśnikiem. Niewiele myśląc, Choi chwycił stojący na stole kałamarz i rzucił nim w adwersarza, trafiając go prosto w czoło. "Koreański Goliat" padł zalany krwią. Ze strachu przed konsekwencjami - nie wiedząc nawet, czy tamten przeżył - zamiast wrócić do domu, drobny wojownik o Niezłomnym Duchu Walki, przeszedł 16 kilometrów pieszo, przejechał 20 godzin pociągiem, a następnie popłynął statkiem do japońskiego miasta Kyoto.

Wydarzenie to zdeterminowało jego życie -  gdy po jakimś czasie dowiedział się, że zapaśnik żyje i chce się zemścić, Choi Hong Hi, aby móc się obronić, zaczął trenować karate: "Moim nauczycielem był Koreańczyk w wieku około trzydziestu lat".

Każdy Koreańczyk, który chciał funkcjonować w Japonii, na przykład uczęszczać do szkoły, musiał przyjąć japońskie imię i nazwisko. Znanym przykładem jest Koreańczyk Sohn Kee Chung, który wygrał bieg maratoński na Igrzyskach Olimpijskich w Berlinie w 1936 roku, lecz aby wystartować zmuszony został do przyjęcia japońskiego nazwiska: Kitei Son, a stojąc na najwyższym podium słyszał hymn okupanta i najeźdźcy własnego kraju oraz obserwował wciąganą na maszt japońską flagę.

Choi Hong Hi również musiał urzędowo zmienić imię i nazwisko - teraz nazywał się Yuseki Nishiyama. Wkrótce wybuchła II Wojna Światowa i w 1943 roku 25-letni Yuseki Nishiyama musiał wstąpić w szeregi japońskiej armii. W listopadzie 1944 roku oskarżony został o bunt i próbę dezercji, a następnie osadzony w więzieniu gdzie oczekiwał kary śmierci, którą po kilku miesiącach zamieniono na 7 lat więzienia.

Pokonanie Japonii, i zakończenie II Wojny Światowej w sierpniu 1945 roku, położyło kres 35-letniej okupacji Korei i uwolniło młodego, 27-letniego koreańskiego patriotę z więzienia, który teraz postawił sobie dwa bardzo ambitne życiowe cele: współudział w odbudowie armii koreańskiej oraz stworzenie koreańskiej sztuki walki - i trzeba przyznać, że odniósł podwójny sukces. 

Status skazanego opozycjonisty ułatwił mu karierę w nowo powstałej armii koreańskiej - po upływie 8 lat został generałem i było to dla niego tak ważne, że nawet w stworzonej przez siebie sztuce walki kazał przez całe życie tytułować się "generałem" - tak też się podpisywał m.in. jako autor 15-tomowej "Encyklopedii Taekwon-Do".

Po zakończeniu wojny koreańskiej (15 czerwca 1950 - 27 lipca 1953), mając wreszcie czas i odpowiednią pozycję, zabrał się za realizację drugiego celu: sformalizowanie koreańskiej sztuki walki.

W każdej ówczesnej armii musiał istnieć system szkolenia walki wręcz, co generał Choi Hong Hi bardzo sprawnie wykorzystywał. Utworzył ściśle związaną z nim grupę mistrzów i instruktorów, wraz z którymi tworzył i propagował w armii własną sztukę walki: "W technikach karate nie znajdowałem wielu rzeczy, których oczekiwałem. Nie było uderzeń rękoma w wyskoku, niewiele było też kopnięć. Rozpocząłem więc pracę nad stworzeniem nowych technik. Oparłem się na nauce, aby uzyskać maksymalną skuteczność".

Generał uważał, że wszystkie sztuki walki praktykowane w Korei po II wojnie światowej są przestarzałe, bądź w rzeczywistości są odmianami japońskiego Karate. W jego opinii należało stworzyć nowoczesną i zupełnie nową koreańską sztukę walki oraz nadać jej nową nazwę.

W 1955 roku po raz pierwszy oficjalnie użył dla niej wymyśloną przez siebie nazwę: Tae Kwon Do.

Generał Choi Hong Hi, aby utrwalić nową nazwę, kazał krzyczeć żołnierzom "TAE KWON" podczas salutowania. Uważał też, że nazwa ta powinna być stosowana powszechnie, także przez inne już istniejące szkoły (albo zamiennie, albo jako dodatek), co miało odróżniać koreańską sztukę walki od japońskich szkół używających wspólnej nazwy Karate. 

W 1966 roku, wbrew wszelkim przeciwnościom, zebrał przedstawicieli 9 państw i 22 marca w Seulu założył Międzynarodową Organizację Taekwon-Do (International Taekwon-Do Federation - ITF). Był to również pierwszy w historii przypadek ustanowienia organizacji międzynarodowej z siedzibą w Korei. Utworzenie ITF stanowiło fundament dalszej działalności i było podstawą do skupiania i wysyłania zagranicę koreańskich instruktorów-emisariuszy, którzy mieli propagować sztukę walki Taekwon-Do w wersji stworzonej przez generała Choi Hong Hi. Przedsięwzięcie to było inicjatywą oderwaną od działań koreańskiego rządu i Generał, a teraz Prezydent ITF, traktował je jako swoją własność.

W 1972 roku Choi Hong Hi wyemigrował do Kanady i bez trudu przeniósł tam siedzibę ITF.

W Korei (Południowej) nigdy nie udało się Generałowi w pełni zrealizować swojego celu tzn. podporządkować sobie innych mistrzów i ich szkoły, oraz uczynić z Taekwon-Do wiodącej odmiany sztuk walki. Po wyjeździe generała Choi Hong Hi, w 1973 roku, przy poparciu władz państwowych, zorganizowano w Seulu pierwsze Mistrzostwa Świata Taekwondo, a bezpośrednio po ich zakończeniu kongres założycielski powołał do życia Światową Organizację Taekwondo (World Taekwondo Federation - WTF).

Tak więc, pomimo że generał Choi Hong Hi nie zyskał ostatecznie w swojej ojczyźnie uznania jako główny mistrz sztuki walki, to wykorzystano jego ideę i wymyśloną przez niego nazwę - było to opłacalne z tego względu, że zagraniczne działania koreańskich instruktorów-emisariuszy przyniosły do tego czasu znaczące efekty i rzeczywiście udało się spopularyzować koreańską sztukę walki pod szyldem Tae Kwon Do.

Wobec opuszczenia Korei przez generała Choi Hong Hi i rozpoczęcia własnej działalności, kwestią sporną pozostało: czy nazwa Tae Kwon Do przysługuje jej pomysłodawcy i pierwszemu propagatorowi, czy też, zgodnie zresztą z jego ideą, jest własnością narodu koreańskiego?

"W 1955 roku, gdy stworzyłem Taekwon-Do, była na tym świecie tylko jedna osoba znająca Taekwon-Do i byłem nią ja, generał Choi Hong Hi. Mam dwa imiona: Choi Hong Hi oraz Taekwon-Do. Pierwsze zostało nadane mi przez rodziców, a drugie przez niebiosa. Jako twórca TAE KWON DO chciałbym widzieć je jako jednolitą sztukę walki, jednak sugeruję by WTF powróciło do nazwy "Karate". Jeżeli TAE KWON DO trafi na Olimpiadę to znajdzie się tam moje imię. Kiedy tygrys umiera pozostawia po sobie skórę, a kiedy umiera człowiek pozostawia po sobie swoje imię."

Przytoczmy jeszcze jedną opinię: "Historia Taekwon-Do zaczyna się od imienia jednej pojedynczej osoby, którą był Choi Hong-Hi. Każda uczciwie myśląca osoba, po przeanalizowaniu faktycznych danych, może dojść tylko do jednego prostego wniosku: gdyby nie było Choi Hong-Hi, nie byłoby Taekwon-Do. Być może żaden inny Koreańczyk nie zrobił więcej, aby uczyć świat o Korei, jej zwyczajach, kulturze i historii".

Jak łatwo się domyślić, organizacji ITF generała Choi Hong Hi (która również rozpoczęła rozgrywanie własnych Mistrzostw Świata) trudno było konkurować z całą Koreą Południową. Największą bolączką ITF stał się brak koreańskich (budzących największe zaufanie, bo przecież "tych autentycznych") instruktorów, a których WTF miał pod dostatkiem, a nawet więcej niż potrzebował.

W tej sytuacji Choi Hong Hi zdecydował się na radykalne posunięcie - w 1979 roku porozumiał się z Koreą Północną. 

Ta decyzja uratowała ITF i stworzyła nowe możliwości, ale też okazała się fatalna dla przyszłości Choi Jung Hwa, jedynego syna Generała, a w 2002 roku zaowocowała rozpadem ITF.


poniedziałek, 29 kwietnia 2024

Historia Tae Kwon Do "w pigułce", czyli tak krótko jak to tylko możliwe


Cała Korea została podbita przez Japonię w 1910 roku. Okupacja trwała do kapitulacji Japonii i tym samym zakończenia II Wojny Światowej w sierpniu 1945 roku.

W 1918 roku w północnej części okupowanej Korei urodził się Choi Hong Hi.

W 1945 roku, po wyzwoleniu Korei spod panowania Japonii, Choi Hong Hi wstąpił do nowo utworzonej armii koreańskiej i zrobił w niej błyskawiczną karierę zostając dwugwiazdkowym generałem w 1954 roku - było to dla niego tak ważne, że od tego czasu zawsze podpisywał się używając tytułu "generał" nawet jako lider Taekwon-Do i autor 15-tomowej "Encyklopedii Taekwon-Do".

W trakcie Wojny Koreańskiej (15 czerwca 1950 - 27 lipca 1953) Choi Hong Hi walczył po stronie Korei Południowej (powiązanej z USA) przeciw Korei Północnej (powiązanej ze Związkiem Radzieckim - obecnie Rosją). Po tej wojnie Korea pozostała trwale podzielona na dwa państwa, a konflikt trwa do dnia dzisiejszego (aktualnie Korea Północna walczy u boku Rosji przeciw Ukrainie).

W 1954 roku urodził się jedyny syn Generała - Choi Jung Hwa (znany również jako James Choi).

Generał uważał, że wszystkie sztuki walki praktykowane w Korei po II wojnie światowej są przestarzałe, bądź w rzeczywistości są odmianami japońskiego Karate. W jego opinii należało stworzyć nowoczesną i zupełnie nową koreańską sztukę walki oraz nadać jej nową nazwę. 

W 1955 roku po raz pierwszy oficjalnie użył wymyśloną przez siebie nazwę "Tae Kwon Do" i na przestrzeni kolejnych lat opracował swoją wersję nowej koreańskiej sztuki walki Taekwon-Do (tak zaczął zapisywać tę nazwę).

W 1966 roku zebrał przedstawicieli 9 państw i 22 marca w Seulu założył Międzynarodową Organizację Taekwon-Do (International Taekwon-Do Federation - ITF). Był to również pierwszy w historii przypadek ustanowienia organizacji międzynarodowej z siedzibą w Korei. Przedsięwzięcie to było inicjatywą oderwaną od działań koreańskiego rządu i Generał, a od teraz także Prezydent ITF, traktował ją jako swoją własność.

W 1972 roku Choi Hong Hi wyemigrował do Kanady i bez trudu przeniósł tam siedzibę ITF.

W 1973 roku w Korei Południowej rozegrano pierwsze Mistrzostwa Świata Taekwondo i następnego dnia po ich rozegraniu utworzono WTF (World Taekwondo Federation). Ta wersja Taekwondo opracowana została przez grono koreańskich mistrzów bez udziału gen. Choi Hong Hi i bardzo różniła się od ITF. Dzięki usilnym staraniom południowokoreańskiego rządu już w roku 1980 Taekwondo w wersji WTF uzyskało szansę dołączenia do grona dyscyplin olimpijskich.

W tym samym czasie ITF chylił się ku upadkowi i w roku 1980 gen. Choi Hong Hi podjął desperacką decyzję nawiązania współpracy z Koreą Północną i wprowadzenia tam swojego Taekwon-Do w wersji ITF. Od tej pory, przy poparciu rządu Korei Północnej i z wykorzystaniem nowych, północnokoreańskich instruktorów, rozpoczęła się inwazja ITF w krajach o ograniczonych możliwościach tzn. biedniejszych i upośledzonych przez ustrój polityczny. Na potęgi ITF, oprócz Korei Północnej, wyrosły Argentyna i Polska.

Taekwondo w wersji WTF jako dyscyplina pokazowa pojawiło się na Olimpiadzie w Seulu w 1988 roku i ponownie, za 4 lata, w 1992 roku w Barcelonie, a od Igrzysk Olimpijskich rozegranych w Sydney w 2000 roku weszło na stałe, do chwili obecnej, do grona dyscyplin olimpijskich.

W czerwcu 2017 roku WTF skróciła nazwę do WT.

W roku 2002 zmarł gen. Choi Hong Hi. Wcześniej, w 2001 roku, syn Generała, Choi Jung Hwa został oficjalnie wybrany na Prezydenta ITF

Po śmierci gen. Choi Hong Hi ITF podzieliła się na 3 organizacje o tej samej nazwie:

1. ITF pod przewodnictwem Prezydenta Choi Jung Hwa

Jest jedyną, której Prezydent od początku jej istnienia nie zmienił się, i która używa oryginalnego Logo ITF:


2. ITF pod przewodnictwem Korei Północnej:


3. ITF pod przewodnictwem liderów z państw europejskich i Argentyny (w tej organizacji nie ma Koreańczyków):



 

Choi Jung Hwa: Fakty


Rozpocznijmy od faktów: 

1. Autorem nazwy TAE KWON DO jest południowokoreański generał Choi Hong Hi. Fakt!

2. Zgodnie z ideą gen. Choi Hong Hi, TAE KWON DO stało się powszechnie rozpoznawalnym synonimem koreańskich sztuk walki, a dzięki swojej atrakcyjności i oryginalności weszło do grona najliczniej uprawianych sztuk walki na całym świecie. Fakt!

3. Choi Jung Hwa jest jedynym synem gen. Choi Hong Hi. Fakt!

4. Choi Jung Hwa osiągnął mistrzostwo w sztuce Taekwon-Do i zawsze wspierał swojego ojca. Fakt!

5. Choi Jung Hwa w 2001 roku, jeszcze za życia gen. Choi Hong Hi i gdy istniała jeszcze tylko jedna International Taekwon-Do Federation (ITF), został demokratycznie wybrany przez jej kongres na Prezydenta ITF. Fakt!

Choi Jung Hwa zawsze podążał za swoim ojcem i wspierał go, 
ale nie zawsze był przez niego adekwatnie traktowany 
- zdarzało się, że polityka brała górę nad ojcowskimi uczuciami.



niedziela, 28 kwietnia 2024

Choi Jung Hwa: Wyspa Cheju i Malezja


Od wstąpienia w 1945 roku do nowo tworzonej armii koreańskiej kariera Choi Hong Hi potoczyła się błyskawicznie. Awans na porucznika - pierwszy stopień oficerski - otrzymał już w styczniu 1946 roku, a kolejne promocje nadchodziły równie szybko. W wieku około 30 lat był dobrze sytuowanym, pełnym energii i ambicji młodzieńcem, który znalazł kobietę na miarę swoich aspiracji i ożenił się z nią.


Elegancka młoda para z najstarszą córką Meeyun

W trakcie Wojny Koreańskiej kariera wojskowa Choi Hong Hi nabrała jeszcze większego rozpędu. Otrzymał awans na jednogwiazdkowego generała brygady. Gdy w lipcu 1953 roku  wojna zakończyła się, on stacjonował jako głównodowodzący na największej koreańskiej wyspie Cheju (po roku 2000 zmieniono pisownię na Jeju) - placówce położonej na południe od kontynentu, dokładnie pośrodku pomiędzy Chinami i Japonią. Tu otrzymał zadanie utworzenia dywizji i zrealizował je 26 listopada 1954 roku w Moselupo. Ze względu na profil szkolenia narzucony przez generała Choi Hong Hi zyskała miano "Dywizji Pięści".

Naszywka 29 Dywizji 

Wyspa Cheju nazwana została "miejscem narodzin Taekwon-Do", ale stała się także miejscem narodzin jednego z największych Mistrzów tej sztuki walki - 10 miesięcy po zakończeniu Wojny Koreańskiej, 20 maja 1954 roku, na wyspie Cheju urodził się Choi Jung Hwa, pierwszy i jedyny syn generała Choi Hong Hi.

W tym samym, 1954 roku, jednostkę przeniesiono do Gangwon-do, w prowincji Daejeong-eup, gdzie  gen. Choi Hong Hi nakazał zbudowanie kamiennego  „Pomnika 29. Dywizji Armii”. Ma on wysokość 5,5 m oraz 14 m w obwodzie. Na cokole wyryto słowa: „silna budowa ciała”, „silny duch walki” i „gruntowne szkolenie”. Symbol jednostki wygrawerowano w kamieniu i umieszczono na szczycie wieży.

„Wieża Pięści” upamiętnia narodziny Tae Kwon Do
i narodziny Choi Jung Hwa

Chłopiec Choi Jung Hwa był czwartym dzieckiem swego ojca, ale trzecim swojej matki.

Zgodnie ze starą koreańską tradycją Choi Hong Hi po raz pierwszy ożeniony został jako nastolatek. Małżeństwo zaaranżował jego ojciec, a wybrana przez niego dziewczyna była nie tylko znacznie starsza, ale także znacznie wyższa od swojego młodego męża, i pomimo że Choi Hong Hi nie był zbyt zaangażowany w ten narzucony mu związek, to jednak owocem małżeństwa pozostała córka Choi Soo Jook.

W 1954 roku, mianowany na dwugwiazdkowego generała dywizji, Choi Hong Hi wrócił na kontynent. Jego ojciec zginął w trakcie wojny, a matka wraz z pierwszą żoną Choi Hong Hi i ich córką, Choi Soo Jook, mieszkały teraz w Seulu. Czasami wszystkie dzieci Generała bawiły się razem, chociaż status pierwszej żony nigdy nie mógł równać się z pozycją jaką zajmowała druga żona, ta którą Choi Hong Hi wybrał sobie osobiście - taki stan rzeczy był całkowicie zgodny z koreańskimi obyczajami.

Po przewrocie politycznym w 1961 roku, w ramach "czystek" przeprowadzanych przez nową władzę, Choi Hong Hi delegowany został na ambasadora w Malezji, kraju w którym do tej pory Ambasady Koreańskiej nie było, i teraz też nie była pilnie potrzebna. Chodziło o pozbycie się Generała. 

Matka Choi Hong Hi wraz z jego pierwszą żoną i Choi Soo Jook pozostały w Seulu.

Pobyt w Malezji nowy ambasador traktował jako wygnanie - zdystansował się od polityki, a swoją uwagę oraz energię przekierował na rozwój Taekwon-Do. Od tej pory stało się ono obsesją, która zdominowała całe życie Choi Hong Hi i jego rodziny. 

Tak życie z Generałem wspominała jego żona pani Choi Chun Hi (Choi Joon Hee): "Codziennie, przez cały dzień, mówił o Taekwondo, chyba że spał. Nasza rodzina, łącznie ze mną, nie rozumiała tego. Nasze dzieci wychowywały się inaczej niż w innych rodzinach. To było dla nas burzliwe życie".

Ambasador Choi zamienił Ambasadę Korei w Dojang. Wykorzystał personel rządowy do pracy nad tworzeniem Taekwon-Do. Wezwał do Malezji wojskowych instruktorów Taekwon-Do, między innymi: emerytowanego starszego sierżanta Kim Bok-Mana i byłego porucznika Woo-Jae-Lima, którzy przybyli wiosną 1963 roku i początkowo mieszkali we wspólnym pokoju na terenie Ambasady. W lipcu 1963 roku powołano Malezyjską Federację Taekwon-Do, a Malezja stała się znana jako drugie po Korei państwo z najstarszą tradycją Taekwon-Do.

W wyniku wspólnych wysiłków Choi Hong Hi i jego najbliższych współpracowników, Taekwon-Do rozprzestrzeniło się błyskawicznie po całej Azji Południowo-Wschodniej. Podczas wojny w Wietnamie około 700 wojskowych lub „oryginalnych” instruktorów zostało wysłanych tam w celu nauczania Taekwon-Do.

Pobyt w Malezji wypełnił okres od 7-go do 10-go roku życia Choi Jung Hwa. W tym okresie rozpoczął on regularne treningi Taekwon-Do, jednak głównie nie pod okiem ojca, lecz Mistrzów-Instruktorów współpracujących z Choi Hong Hi. Jak wspominał jeden spośród takich mistrzów: "Choi Hong Hi był raczej mózgiem Taekwon-Do - on opracowywał ruchy, a my, praktycy, testowaliśmy je i wprowadzaliśmy w życie".

Większość treningów odbywała się na trawniku przed ambasadą, co pozostało miłym wspomnieniem kultywowanym w dorosłym życiu Choi Jung Hwa.

Podczas pobytu w Malezji rodzina Choi dowiedziała się o śmierci matki gen. Choi Hong Hi (babki Choi Jung Hwa). Natomiast inną, dobrą wiadomością, było odnalezienie się brata Generała (stryja Choi Jung Hwa) - myślano, że zginął on w trakcie wojny, a teraz okazało się, że przebywa na terenie Korei Pónocnej, w swojej rodzimej miejscowości - w przyszłości odegra on rolę pośrednika w przeciągnięciu Generała na stronę reżimu komunistycznego.

W 1964 roku rodzina wróciła do Korei.



sobota, 27 kwietnia 2024

Choi Jung Hwa: Przez Kanadę do Korei Północnej


Po zwycięstwie komunizmu w Rosji w 2017 roku, na całej kuli ziemskiej pojawiło się nowe zarzewie konfliktów - starcie o wpływy dwóch dominujących ustrojów polityczno-ekonomicznych, którymi były kapitalizm i komunizm. 

W trakcie II Wojny Światowej zderzyły się ze sobą dwie przeciwne frakcje: Alianci (kapitalistyczne: Wielka Brytania i USA w celach obronnych zjednoczyły się na czas wojny z komunistyczną Rosją, w tym czasie nazywającą się ZSRR) przeciwstawili się Państwom Osi (podstawę sojuszu tworzyły: nazistowskie Niemcy, faszystowskie Włochy i imperialistyczna Japonia)Państwa Osi rozpoczęły wojnę i przegrały ją z kretesem. Kapitulacja Japonii, 2-go września 1945 roku, po zrzuceniu na jej miasta dwóch bomb atomowych przez USA, była ostatnim aktem II Wojny Światowej. 
Po zwycięstwie w obozie Aliantów nastąpił natychmiastowy rozłam - ekspansywny komunizm był zagrożeniem dla kapitalizmu. Ustalono strefy wpływów, a państwa leżące na obrzeżach tych stref: Korea (na wschodzie), Niemcy (na zachodzie) i Wietnam (na południu) zapłaciły okrutną cenę za swoje położenie - każde z nich podzielono na dwa państwa, a te leżące w Azji: Korea i Wietnam, doświadczyły kolejnych wojen, szczególnie tragicznych, bo bratobójczych.


O ile w Wietnamie i Niemczech sytuacja uległa stabilizacji, to konflikt koreański trwa do dnia dzisiejszego.

Stałe zagrożenie ponownym atakiem ze strony Korei Północnej sprzyjało utrzymywaniu władzy w Korei Południowej przez dyktatorów wywodzących się z armii. Pierwszym cywilnym południowokoreańskim prezydentem był dopiero Kim Young Sam, sprawujący urząd od 25 lutego 1993 roku.

Wcześniej, od momentu powstania Republiki Korei Południowej w 1948 roku, państwem rządziło 6 prezydentów, a ówczesne koreańskie realia wyglądały w dużym uproszczeniu tak, że albo było się "nikim", albo człowiekiem uwikłanym w rozgrywki polityczne ze wszystkimi ich konsekwencjami. Generał Choi Hong Hi nie był "nikim".

W sierpniu 1961 roku władzę w Korei Południowej nieoczekiwanie, w wyniku zamachu stanu, przejął trzeci z kolei prezydent, dyktator Park Chung Hee. Wkrótce po objęciu władzy doprowadził on do utworzenia Koreańskiego CIA (KCIA). Okryte złą sławą działania tej potężnej agencji miały olbrzymi wpływ na życie obywateli Korei, a także na oblicze Tae Kwon Do. Rządy Park Chung Hee zakończyły się w październiku 1979 roku - zastrzelił go szef KCIA! 

Tuż po II Wojnie Światowej późniejszy prezydent Park Chung Hee, został oskarżony i osądzony za kolaborację z Japonią, a Choi Hong Hi był jednym z sędziów, którzy wydali wówczas na niego wyrok śmierci. W trakcie Wojny Koreańskiej Park Chung Hee wkupił się w łaski nowej władzy i  wyrok anulowano. 
W trakcie prezydentury Park Chung Hee, generał Choi Hong Hi został najpierw zesłany do Malezji, a później, czując się zagrożony, uciekł do Kanady. 

Choi Hong Hi przedostał się do Kanady podstępem - wyjechał do Hongkongu w sprawach służbowych, bez rodziny, a stamtąd poleciał do Toronto. Jakiś czas potem udało się wydostać (przez Dominikanę) żonę i córkę Generała, ale druga córka i jego jedyny syn Choi Jung Hwa pozostali w Korei, a ich los był niepewny.
 
W kwietniu 1974 roku generał Choi Hong Hi udzielił wywiadu w swoim nowym domu w Toronto w Kanadzie (wywiad opublikowano we wrześniu 1974 r.):
Dlaczego wybrał Pan Kanadę? 
Gen. Choi: Dlaczego wybrałem Kanadę jako siedzibę ITF? To dobre pytanie. Wierzę, że Kanada jest bogatym i dobrze usytuowanym krajem. Również delegaci Zgromadzenia Ogólnego ITF uważali, że siedziba w Kanadzie ułatwi działania w Europie i Ameryce Łacińskiej. Dlatego zdecydowali się przenieść ITF do Toronto. Zatem ich pomysł po prostu zbiegł się z moją osobistą opinią.
Wspomniał Pan o igrzyskach olimpijskich. Judo jest obecnie dyscypliną olimpijską. Czy sądzi Pan, że sztuka walki specjalizująca się w technikach rąk i nóg może stać się wydarzeniem olimpijskim? Czy ma Pan nadzieję, że tak się stanie? 
- Gen. Choi: Nie mam żadnych wątpliwości. Prędzej czy później Taekwon-Do stanie się częścią Igrzysk Olimpijskich. Mam nadzieję, że mieszkańcy Montrealu będą nalegać podczas Igrzysk Olimpijskich w 1976 roku na to, aby Kanada stała się ojczyzną Taekwon-Do. Byłbym dumny, gdybym wprowadził tę sztukę na Igrzyska Olimpijskie.
- Judo zostało niedawno wprowadzone do Igrzysk Olimpijskich…
- Gen. Choi: Dokładnie w Japonii, ponieważ Japonia była krajem-gospodarzem Igrzysk. Teraz Kanada będzie gospodarzem w 1976 roku i musi mieć jakieś prawo do wprowadzenia tej sztuki na Igrzyska Olimpijskie. To jedna z moich nadziei.
Czy to jeden z powodów, dla których organizuje Pan ten turniej (1-sze Mistrzostwa Świata ITF) właśnie tu i teraz?  
- Gen. Choi: Tak, to jeden z powodów.
Po II Wojnie Światowej wschodnie sztuki walki szybko zyskały olbrzymią popularność. Przedstawicielom zachodniej cywilizacji wydawały się niepokonane. Nikt nie widział wcześniej tak wyrafinowanych ruchów - zwłaszcza każde kopnięcie wywoływało efekt jak przysłowiowy "grom z jasnego (tzn. pogodnego) nieba", co bardzo sprzyjało rozwojowi Tae Kwon Do.
Wschodnie sztuki walki były chyba pierwszym powojennym azjatyckim produktem, który świat zachodni chciał masowo kupować.
Dodatkowym katalizatorem okazał się film z 1973 roku zatytułowany "Wejście Smoka". Jego olbrzymia popularność, podsycona nagłą i tajemniczą śmiercią młodego, charyzmatycznego Bruce'a Lee, spowodowała jeszcze większe zainteresowanie wschodnimi sztukami walki. Film obejrzały na całym świecie miliony ludzi, a pierwszym odruchem każdego kto wyszedł z kina, była chęć wykonywania kopniaków wzmocnionych okrzykami.
W jednym z filmów dokumentalnych poświęconych Bruce'owi znajdujemy następującą wypowiedź: "W każdym, nawet najmniejszym, amerykańskim miasteczku jest kościół, salon piękności i szkoła wschodnich sztuk walki - przed Bruce'm Lee był tylko kościół i salon piękności". Wszyscy chcieli trenować sztuki walki i mieć trenera podobnego do Bruce Lee, a Koreańczycy z Choi Jung Hwa na czele doskonale odpowiadali tym oczekiwaniom.



W tamtym czasie wspierana przez rząd południowokoreański WTF rozrastała się, a jednocześnie ITF generała Choi'a, organizacja zwalczana przez KCIA, kurczyła się. 

W 1974 roku prezydent Park Chung Hee i KCIA uznali, że przebywający na emigracji generał Choi Hong Hi wraz ze swoją ITF zostali na tyle osłabieni, że nie stanowią już zagrożenia dla planów władz południowokoreańskich. 20-letniemu Choi Jung Hwa oraz jego siostrze pozwolono na dołączenie do reszty rodziny w Kanadzie.

Południowokoreańskie władze nie doceniły jednak determinacji lidera ITF. We wspomnianym wyżej wywiadzie z 1974 roku generał Choi Hong Hi mówił: 
- Gen. Choi: 24 godziny na dobę myślę o Taekwon-Do. Taekwon-Do to moje życie, bardziej niż ja sam. Od 1960 roku staram się, aby Taekwon-Do stało się sztuką międzynarodową. Obecnie jest ponad 15 milionów uczniów Taekwon-Do w 62 krajach. Siedziba ITF została obecnie przeniesiona do Toronto w Kanadzie. Jak więc można powiedzieć, że jest to koreańska sztuka walki? Nie koreańska sztuka walki, ale międzynarodowa sztuka walki. Każdy może się tym cieszyć i uczyć przedstawicieli innych narodowości. Na przykład Jong C. Kim wprowadził tę sztukę do Malezji i Hongkongu, a Jong Soo Park w latach 1965-1966 nauczał tej sztuki w Europie, zwłaszcza w Niemczech i Holandii, a pod koniec 1968 roku Park przybliżył tę sztukę również Kanadyjczykom. Do tego czasu nikt nie wiedział, czym jest Taekwon-Do.
- Czy jest teraz jakieś miejsce na świecie, w którym nie ma Taekwon-Do? 
- Gen. Choi: Niektóre części Afryki i blok komunistyczny. To nasze kolejne cele.
Generał Choi Hong Hi od pewnego czasu utrzymywał już jakieś kontakty z Koreą Północną - nadal żyli tam jego brat i siostra, a władze Korei Północnej rozpoczęły finansowanie napisanej przez generała 15-tomowej "Encyklopedii Taekwon-Do" zanim doszło do jego pierwszej oficjalnej wizyty w tym kraju.

W roku 1980 generał Choi Hong Hi, ambitny wojskowy strateg, podjął decyzję, która uratowała ITF -  nawiązał oficjalną współpracę z Koreą Północną i wprowadził do niej Taekwon-Do w swojej, teraz jeszcze bardziej zmodyfikowanej, wersji. Decyzja ta zdyskredytowała go w opinii wielu osób, a w Korei Południowej nazwano go "zdrajcą", pomimo że działy się tam rzeczy, z którymi ani Generał Choi Hong Hi, ani żaden inny człowiek o szczerych intencjach nie chciałby mieć nic wspólnego, a tym bardziej być identyfikowany z tymi wydarzeniami.

W Korei Południowej, po zastrzeleniu prezydenta Park Chung Hee w 1979 roku, rządy objął czwarty prezydent, Choi Kyu Hah (pełniący przed zabójstwem funkcję premiera), i którego po 11 miesiącach zastąpił Chun Doo Kwan, szef Dowództwa Bezpieczeństwa Armii prowadzący śledztwo w sprawie zabójstwa Park Chung Hee - pod tym pretekstem zlikwidował swoich przeciwników politycznych. 
Poniżej fragmenty artykułu zamieszczonego w Korea Times w 2010 r. (autor całości: Michael Breen):
"W kwietniu Chun zrobił kolejny odważny krok i mianował się szefem KCIA... 17 maja 1980 r. Chun poinformował rząd, że przejmuje władzę. Zakazano działalności politycznej, aresztowano czołowych polityków, ocenzurowano media i zamknięto uniwersytety. Do wykonywania zadań policyjnych wysłano żołnierzy, którzy aresztowali aktywistów i udali się na kampusy, aby uniemożliwić studentom gromadzenie się... przydzielono dobrze wyszkolone siły specjalne do stłumienia protestów studentów uniwersytetów Chonnam i Chosun w Gwangju. Podjęli się swojej misji z szokującą brutalnością. Żołnierze pobili i zabili demonstrantów bagnetami. Wdarli się do kawiarń i autobusów, brutalnie bijąc młodych ludzi w wieku studenckim. Żołnierze użyli wobec protestujących miotaczy ognia. Szpitale zaczęły zapełniać się zabitymi i rannymi."
Ocenia się, że w trakcie protestu w obronie demokracji w  mieście Gwangju zabito około 200 osób, a około tysiąca raniono.

Wcale jednak nie łatwo było zebrać 15-osobową grupę pokazową promującą Taekwon-Do w Korei Północnej. Dwoma pierwszymi "ochotnikami" byli syn i zięć Generała - nie mieli najmniejszych szans na odmowę. 
Do Choi Jung Hwa i Michael'a McCormack dołączyli: Park Jung Tae, Lim Won Sup, Kim Jung Sun, Master Han, Charles Sereff, Kresha Broussa, Demitrius Cosmoglu oraz Paul Donnelly, który wspominał: "Tuż przed wyjazdem do Korei Północnej odebrałem telefon z Ministerstwa Spraw Zagranicznych z ostrzeżeniem: Nie mamy tam ambasady, więc jeśli coś pójdzie nie tak, nie będziemy mogli Ci pomóc!" 
Grupa spotkała się w Szwecji, skąd poleciała do Moskwy. Po zwiedzaniu miasta i zrobieniu zdjęć na Placu Czerwonym, grupa poleciała dalej, do Pjong Yang w Korei Północnej, gdzie została powitana z honorami przez oczekujący tłum i orkiestrę. 


Grupa dała liczne pokazy a relacje o nich trafiały na pierwsze strony gazet w całym kraju. W Pjong Yang pokaz obserwowała 15-tysięczna publiczność. 
Gospodarze zabrali grupę na wycieczki do najbardziej prestiżowych i zabytkowych miejsc, na projekcję kilku filmów propagandowych, a także do opery i na przedstawienia, które przygotowały dzieci w szkołach. Wszystkie dzieci były ubrane tak samo i panowała tam dyscyplina podobna do wojskowej. 
Na pożegnanie wszyscy członkowie grupy  otrzymali pieniądze na zakup w ambasadzie rzeczy, które mieli zabrać do domu wraz z profesjonalnym albumem ze zdjęciami, gazetami i prezentami. 


Poza tym kraj był piękny, a generał Choi Hong Hi pozyskał całą armię nowych koreańskich instruktorów ITF, których dodatkowym atutem była przepustka do krajów socjalistycznych, regionu nieosiągalnego dla południowokoreańskiej WTF.


 

piątek, 26 kwietnia 2024

Choi Jung Hwa: Cena za uratowanie Taekwon-Do


Gdyby gen. Choi Hong Hi nie nawiązał kontaktu z Koreą Północną Taekwon-Do ITF stałoby się marginalną bądź zupełnie zapomnianą odmianą sztuk walki i na pewno nie poznałyby jej miliony ludzi, przede wszystkim w krajach dawnego bloku państw związanych z ZSRR, w tym w Polsce. 

Za sukces ojca cenę zapłacił jego syn.

***

Przypomnijmy:

Stałe zagrożenie atakiem ze strony Korei Północnej sprzyjało utrzymywaniu władzy w Korei Południowej przez dyktatorów wywodzących się z armii. 

Od momentu powstania Republiki Korei Południowej w 1948 roku przez 45 lat, do 1993 roku, państwem rządziło 6 prezydentów-dyktatorów, a ówczesne koreańskie realia wyglądały w dużym uproszczeniu tak, że albo było się "nikim", albo człowiekiem uwikłanym w rozgrywki polityczne - ze wszystkimi ich konsekwencjami. Choi Hong Hi nie był "nikim".

Pierwszym prezydentem (od 1948 do 1960 r.) był Rhee Syng Man - po pamiętnym pokazie w 1954 roku, generałowi Choi Hong Hi udało się wkupić w łaski Prezydenta, jednak w 1956 roku, na skutek różnych poczynań generała Choi Hong Hi "za plecami" Prezydenta, ten uznał go za zagrożenie i nakazał jego wystąpienie z armii, co też się stało.

Drugim prezydentem był krótko sprawujący władzę (od 1960 do połowy 1961 r.) Yun Bo Seon - generał Choi Hong Hi wrócił do armii i "przyłożył rękę" do obalenia jego władzy.

Przewrót wojskowy postawił na czele państwa trzeciego prezydenta, Park Chung Hee - tuż po wojnie został on oskarżony i osądzony za kolaborację z Japonią, a Choi Hong Hi był jednym z sędziów, którzy wydali wówczas na niego wyrok śmierci (później anulowany). W trakcie prezydentury Park Chung Hee, generał Choi Hong Hi został najpierw zesłany do Malezji, a później, czując się zagrożony, uciekł do Kanady. 

Park Chung Hee sprawował władzę od sierpnia 1961 roku. To on doprowadził do utworzenia Koreańskiego CIA (KCIA) - potężnej agencji, której okryte złą sławą działania będą miały olbrzymi wpływ na życie obywateli Korei i oblicze Tae Kwon Do - przyczynił się do utworzenia WTF. Rządy Park Chung Hee zakończyły się w październiku 1979 roku - zastrzelił go szef KCIA!

***

Dlaczego komunistyczny reżim Korei Północnej przyjął życzliwie gen. Choi Hong Hi, do niedawna swojego śmiertelnego wroga? Były ku temu dwa główne powody: 
1. propagandowo-wizerunkowy: popatrzcie! nawet tak wysoko postawiony południowokoreański generał "przejrzał na oczy!"  
2. bardziej istotny - decydenci w Korei Północnej wiedzieli jakie możliwości stwarza Tae Kwon Do: pod pozorem propagowania sztuki walki, szpiedzy i agenci KCIA z Korei Południowej docierali w niemal każde miejsce na świecie, uzyskując dostęp do osób i instytucji, do których bez fasady sztuki walki raczej by nie dotarli. Była to bardzo kusząca opcja.

 

Jednym z atrybutów państw totalitarnych jest manipulacja. Teraz, gdy gen. Choi Hong Hi pojawił się już w Korei Północnej, należało "spalić wszystkie mosty" mogące doprowadzić go z powrotem do Korei Południowej.

Wszyscy znają praktykę, swego rodzaju inicjację, stosowaną w organizacjach i grupach przestępczych polegającą na tym, że aby nowicjusza uwiarygodnić i nierozerwalnie związać ze sobą, stawiano go w sytuacji, w której musiał wziąć udział w tzw. "skoku" lub np. kogoś publicznie "zlikwidować". 

Nie można było zszargać dobrego imienia samego Generała, który miał być misjonarzem i wizytówką Korei Północnej. Poza tym ten 62-letni strateg i doświadczony gracz na arenie politycznej był zbyt przebiegły, aby ulec standardowym machinacjom.

Uwagę skupiono więc na znacznie łatwiejszym celu jakim był 26-letni, naiwny i rozpieszczony, a przy tym żądny przygód i udowodnienia swojej wartości Choi Jung Hwa. Całą operację trzeba było zaplanować i przeprowadzić w taki sposób, żeby zszargać jego opinię, a jednocześnie nie skrzywdzić jedynego syna człowieka, o pozyskanie którego chodziło.

 ***

W Korei po zastrzeleniu Park Chung Hee, rządy objął czwarty prezydent, Choi Kyu Hah, którego, po 11 miesiącach zastąpił piąty z kolei prezydent, Chun Doo Hwan (urząd sprawował od września 1980 do lutego 1988). Wcześniej jako szef dowództwa bezpieczeństwa armii prowadził śledztwo w sprawie zabójstwa Park Chung Hee - pod tym pretekstem zlikwidował swoich przeciwników politycznych. W kwietniu 1980 roku stanął na czele KCIA i już w maju tego roku, nie będąc jeszcze prezydentem, wprowadził w Korei stan wojenny podczas którego jeszcze w tym samym miesiącu krwawo stłumił skierowany przeciw KCIA protest w obronie demokracji w  mieście Gwangju - około 200 osób zabito, a około tysiąca raniono (w 1996 roku za swoją działalność i masakrę w Gwangju skazano go na karę śmierci, ale już w następnym roku wyrok zmieniono na dożywocie, a w kolejnym 1997 roku został ułaskawiony i resztę życia, jako pokutę, spędził w klasztorze buddyjskim). Po nim władzę objął szósty przezydent (1988-1993) Roh Tae Woo (współpracownik poprzedniego prezydenta) również współodpowiedzialny za masakrę w Gwangju (za co także został skazany i następnie ułaskawiony). 

.***

Manipulacja trwała około roku. Zaplanowano rzekomy spisek na życie krwawego dyktatora, nowego prezydenta Korei Południowej, Chun Doo Hwan odpowiedzialnego za masakrę w Gwangju. James - Choi Jung Hwa, miał znaleźć w Kanadzie zamachowców i dostarczyć dla nich pieniądze.

Kto trakujący poważnie tego typu przedsięwzięcie powierza zadanie nie będącemu agentem "dzieciakowi" (przeszkolonemu wyłącznie w do niczego tu nie przydatnej sztuce walki), bez koneksji w świecie zabójców czy terrorystów? 

Chyba że z góry wiadomo, że "dzieciak" ma być tylko "kozłem ofiarnym"!

Kiedy sprawy przybrały obrót na tyle zaawansowany, że można było Koreańczyka z kanadyjskim paszportem, James'a Choi (Jung Hwa) skompromitować, najprawdopodobniej północnokoreańscy agenci donieśli o rzekomym spisku, tym samym "udaremniając go".

Oczywiście odpowiednio nagłośniono sprawę medialnie i zadbano, aby rozgłos nie przycichł. W tej sytuacji James Choi uciekł do Korei Północnej, a generał Choi Hong Hi wobec presji opinii publicznej (m.in. protesty przed jego domem) również wyjechał w 1982 roku do Korei Północnej, gdzie przebywał przez dwa kolejne lata.

Teraz Generał był już "ich" na zawsze. Młodemu zmanipulowanemu chłopakowi złamano życie i zszargano opinię, ale kogo to obchodziło?

James Choi skazany zaocznie na 6 lat kanadyjskiego więzienia ukrywał się w krajach socjalistycznych do chwili utraty władzy przez koreańskich dyktatorów w 1993 roku. Główną obawą była ewentualna ekstradycja do Korei Południowej, gdzie mógł zostać potraktowany skrajnie surowo, z torturami i wyrokiem śmierci włącznie. 

Pierwszym cywilnym prezydentem, sprawującym urząd od 25 lutego 1993 roku, został Kim Young Sam. Wówczas James wrócił do Kanady i poddał się karze więzienia. Ostatecznie w zakładzie spędził zaledwie (a może: aż!) jeden rok i pełnił tam funkcję nauczyciela języka angielskiego oraz pomagał w administracji, po czym został zwolniony.

Choi Jung Hwa nie ukrywa "błędów młodości" za które publicznie i medialnie wyraził skruchę, i przed którymi przestrzega młodych "kozaków" trenujących Taekwon-Do. W 2004 roku oficjalnie odzyskał prawo powrotu do Korei Południowej.



Generał Choi Hong Hi nie odwiedził syna ani razu w trakcie odbywania kary i chociaż całe życie Choi Jung Hwa zdeterminowane zostało przez Taekwon-Do ojciec nie promował go na stopień 9 Dan (stopień ten i przysługujący mu tytuł Grandmaster otrzymał 3 lata po śmierci Generała, 11 kwietnia 2005 r. w 50-tą rocznicę utworzenia Taekwon-Do).

Choi Jung Hwa, jak przystało na prawdziwego Mistrza, nigdy się nie poddał i pozostał wierny idei swojego ojca, jednak nigdy więcej nie pojechał do Korei Północnej - nie był obecny na pogrzebie ojca i nie odwiedził jego grobu.



Spis treści

Choi's Taekwon-Do: Wstęp Znaczenie nazwy Taekwon-Do Wprowadzenie Historia Tae Kwon Do "w pigułce", czyli tak krótko, jak to ty...